Zupełnie różna od naszych tradycyjnych drożdżowych bab ! Jednakże również wielkanocna, piękna, przepyszna… tyle, że inna, z muślinowym kremem, nasączona aromatycznym syropem, pokryta migdałami. Ponieważ Świąt nie spędzamy w domu zrobiłam ją wczoraj specjalnie na dzisiejszą Niedzielę Palmową, gdyż dla mnie, dla nas, Święta rozpoczynają się właśnie dzisiaj i trwają cały tydzień.
Przepis ten został zamieszczony w najnowszym numerze « Elle à table ». Opis przy przepisie głosi – Dość Proste… i tak jeśli ciasto jest proste, przepisy na kremy znakomite, dokładne jeśli o potrzebną ilość chodzi, tak dekoracja z białej czekolady u góry – u mnie kompletnie nieudana.
Z czekolady miały powstać cieniutkie ruloniki – wyciskane przez rękaw cukierniczy i takie miały pozostać. Zrobiłam wszystko dokładnie co do joty według wskazówek mistrza i niestety dwa razy do tego podchodziłam i dwa razy się nie udało ! Pierwszy sposób wyciskania czekolady w temperaturze 30°C dokładnie na zmrożoną blachę i formowanie z tych rureczek wianka – nie mogłam odkleić tej czekolady od blachy… a jak już coś odkleiłam to się łamało, drugi sposób wyciskanie rureczek bezpośrednio na ciasto – czekolada bo kilku minutach zamiast się trzymać opadała, rureczki sklejały się między sobą… buuu…
Wniosek – zły gatunek czekolady ; nieodopowiednia temperatura ; nie tak to trzeba robić… i tutaj mam inny pomysł, który w tym tygoniu przetestuję : wyciskanie czekolady na zimną blachę ale na pergamin posmarowany tłuszczem, na którym uprzednio narysuję odpowiednej wielkości krążek… zastygnięcie całości i przeniesienie tego na górę ciasta… Spróbuję a jak nie to wyślę maila do pana Felder’a, podobno odpowiada…
Babka
składa się: z ciasta jajecznego typu – biszkopt, syropu; kremu muślinowego
zrobionego z kremu cukierniczego oraz kremu maślanego; plus z dekoracji. Jest
przewidziana na 8-10 osób:
Ciasto:
5 jajek
½ saszetki
proszku do pieczenia czyli 1 łyżeczka
Skórka drobno
starta z cytryny
Rozdzielamy
białka od żółtek. Żółtka ucieramy z 50 g cukru do białości. Białka ubijamy na
sztywną pianę dodając resztę cukru. Do żółtek dodajemy przesiane mąki z
proszkiem. Mieszamy ze skórką i z pianą. Ciasto pieczemy w foremce z kominem
wysmarowanej masłem i wyspanej tartą bułką – w 160°C 20-25 minut.
Syrop:
Wszystko
zagotowujemy razem i odstawiamy.
Krem
muślinowy:
- Krem cukierniczy:
laska wanilii
2 żółtka
Żółtka z cukrem, mąką i odrobiną mleka łączymy
w misce. Resztę mleka wraz z przekrojoną wanilią zagotowujemy. Gdy mleko się
gotuje wlewamy je na żółtka mieszamy, przelewamy całość do garnka i gotujemy do
zgęstnienia cały czas ubijając krem trzepaczką.
2. Krem maślany:
1 jajko
1 łyżeczka alkoholu – tego samego co w syropie
125 masła miękkiego – AOC czyli
dobrego Appellation d’origine contrôlée
Zagotowujemy wodć z cukrem do temperatury 120°C czyli jak syrop zacznie
gęstnieć, zabiera to na ostrym gazie – około 15 minut.
Miksujemy jajko, dodajemy do
niego powoli syrop gorący i cały czas miksujemy. 10 minut około. Następnie
dodajemy masło kawałeczek po kawałeczku. Miksujemy aż powstanie lekki, puszysty
krem.
Połączenie obu kremów mikserem daje
– Krem Muślinowy. Wkladamy do na kilka minut do zamrazalnika.
Babkę przekrawamy na 2 bądź 3
części. Nasączamy ją syropem – ta ilośćjest idealna. Przekrojone partie
pokrywamy kremem.
Całą babkę również pokrywamy
kremem i przyklejamy do niego lekko zgrilowane płatki migdałów.
Ozdoba z białej czekolady według
Felder : 100 białej czekolady Valrhona roztapiamy na parze w 45°C . Wkładamy ją do rękawa
cukierniczego i gdy osiągnie temperaturę 30°C wysickamy na wyjętą z zamrażalnika blachę
w formie cieniutkich pasków. Paski szybko zwijamy i układamy na wierzchu
ciasta. Ozdabiamy całość jajeczkami z likierem… przyklejamy je gdy czekolada
jest jeszcze lekko ciepła by się trzymały.
Jakby nie było tę babę polecam wam gorąco jest przepyszna!
piekna!!! znów zapsuję do zrobienia
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis i extra wykonanie :)
OdpowiedzUsuńIzaa mam nadzieje, ze ta ozdoba z bialej czekolady lepiej ci wyjdzie i podzielisz sie sposobem... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMeg nie do konca extra ale staralam sie... Rowniez pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńbabkę wreszcie zrobiłam, Jutro przekroję, spróbuję i dodam na bloga; ale na pewno będzie smakowała; krem jest przepyszny! Co prawda nie wyszła mi jak na zdjęciu, ale jak na pierwszy raz jestem w miarę zadowolona. Ruloniki robiłam Twoimi dwoma sposobami, ale też swoim trzecim i chyba najlepiej i najszybciej mi wychodziły. a mianowicie wyciskałam na zimną blachę i wkładałam znów ją na 1-2 min do zamrażalnika. Wyjmowałam odklejałam nożem i na nożu przenosiłam bo jak brałam w rękę to mi się topiły ;):) Jeszcze kiedyś w wolnej chwili powtórzę do jakiegoś ciasta tą dekorację. Bo choć ta nie wyszła mi taka jak chciałam już zwyczajnie nie chce mi sie po raz kolejny robić. Pozdrawiam i Radosnych świąt życzę ;)
OdpowiedzUsuńaha jeszcze chciałam zapytać czy mogę od Ciebie wziąć zdjęcie tej babki w gazecie i umieścić u mnie na blogu żeby pokazać jak powinna wyglądać.
OdpowiedzUsuńOczywiscie!
Usuń