wtorek, 11 marca 2014

Pavlova z cytrusami i sobotnia kolacja z szefową// Pavlova aux agrumes

Pavlova z cytrusami i sobotnia kolacja z szefową






To deser, który przygotowałam w sobotę na moją proszoną kolację. Jest w sumie dość prosty i w miarę lekki a przy tym wyjątkowo smaczny bo całe ciasto za jednym posiedzeniem zniknęło ! Przepis dostrzegłam w jakimś miesięczniku kulinarnym podczas Świąt ale nie pamiętam już w jakim i nie pamiętam nawet czy to było u teściowej czy u szwagra ? W każdym razie firmował go swoim nazwiskiem Christoph Felder a ja jego nieco zmieniłam.   

Beza jest klasyczna, krem na bazie bitej śmietany z dodatkiem pół na pól  mascarpone by miał gęstą konsystencję i perfumowany sokiem oraz skórką z limetki… na wierzchu cytrusy, skórka z limetki i listki mięty… Felder dodawał pokrojone w paski suszone daktyle  co mi się jakoś nie za bardzo podobało… jego krem to była tylko bita śmietana – zbyt lejąca jak dla mnie by ciasto się dobrze trzymało jeśli użyjemy śmietany 30% tłuszczu ; zany cukiernik pewnie używa tej 36%...


Sobotonia kolacja należy do udanych i wielce przyjemnych! Ucieszyłam się bardzo bo moja szefowa oprócz tradycyjnej butelki wina przyniosła mi w prezencie duży talerz na ciasta i ciasteczka ze znanej francuskiej manufaktury porcelany – Haviland Limoges, istniejącej od 1842 roku. Postawiłam przedmiot na stole i podziwiam, od soboty. Z pewnością pojawi się na kilku kolejnych zdjęciach bo jest piękny!


W niedzielę za to wyruszyliśmy z parą przyjaciół, Klaudią i Erykiem w stronę Dordogne i to był niezapomniany dzień… kilka zamków, obiad w znakomitej restauracji, typowe miasteczka… będę o tym wszystkim stopniowo opowiadać.


BEZA
6 białek

300 g cukru pudru

Sok z połowy cytryny


Białka ubijamy stopniowo na bezę, dodając w połowie ubijania sok z cytryny oraz cukier puder – ten dosypujemy stopniowo cały czas ubijając bezę – to tzw: beza francuska.


Pieczemy na papierze najpierw 15 minut w 150°C następnie około 1,5 h w 100°C.


Krem:

200 g kremówki ubijamy powoli dodając do smaku 2 łyżki cukru pudru – uwaga krem ma być dość neutralny w smaku by dobrze połączył się z bardzo słodką bezą… dodajemy skórkę startą z limonki oraz około 2 łyżek souk z limonki. Gdy śmietana gęstnieje łączymy ją cały czas ubijając z 200 g mascarpone.


Odstawiamy krem do lodówki.


Przygotowujemy citrusy – i to zajmuje w tej recepturze najwięcej czasu bo trzeba obrać nasze citrusy à vif czyli tak by nie było rzadnych białych skórek czy pestek – to specjalna technika kulinarna, instrukcje istnieją na stronach netu. Na tę porcję obrałam 7 pomarańczy maltańskich i 1 duży grejpfrut.


Uwaga ciasto montujemy tuż przed podaniem by beza nie rozmokła…


Smacznych wrazen!

3 komentarze:

  1. Uwielbiam bezę, a ta wygląda niesamowicie...

    OdpowiedzUsuń
  2. u każdego podziwiam Pavlową. Mam już nawet pomysły na swoją, w końcu spróbuję tej rozkoszy ! :D

    Pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń