W ofercie mojego dostawcy warzyw i owoców coraz więcej
wiosennych produktów. Są już wszystkie zioła kuchenne – choć ja mam swoje na
kuchennym oknie ; są dymki młode, czosnek zielony, młody bób a ostatnio
pojawiły się też karczochy. Te drobne, sprzedawane w bukiecie, jak kwiaty, z
lekko fioletowym odcieniem. Zamówiłam je na ubiegły piątek i w sobotę, na
kolację podałam nadziewane mozarellą i ziołami. Uwielbiamy karczochy właściwie
w każdej formie czy do jako dodatek do sosu do spaghetti czy na sposób
sycylijski czy po prostu same podane z sosem winegrette.
Są bardzo zdrowe, mają właściwiości oczyszczające organizm z
toksyn a szczególnie naszą, ludzką wątrobę. Od Włochów wiem, że podaje się je
zawsze na drugi dzień po jakimś obfitym, świątecznym posiłku a w wielkanocny
poniedziałek to obowiązkowy punkt kulinarnego programu.
Wiem też, że w Polsce są mało popularne… szkoda bo są bardzo
smaczne… a w dobie globalizacji pewnie i nad Wisłą można je bez problemu kupić
i przyrządzić.
Zapraszam
Bukiet młodych karczochów – zazwyczaj 6 sztuk
Dobra oliwa z oliwek
Dymka ze szczypiorkiem
Bazylia, zielona pietruszka, listki młodego tymianku
Sól, pieprz
Do gotowania
karczochów :
1 cytryna
1 łyżka
mąki
Do podania:
Sos winegrette
Karczochy
obieramy z wierzchnich lisci. Odcinamy korzeń do jakiegoś 1 cm , następnie przycinamy
warzywo do około 2 cm
– to jest ta jego jadalna część – jak widać na zdjęciach gotowego dania. Każdy
obrany karczoch zanurzamy natychmiast w misce zimnej wody z dodatkiem soku z
połowy cytryny – warzywa te silnie oksydują i czernieją. Następnie zagotowujemy
wodę z solą oraz z rozbełtaną mąką. Dodajemy sok z drugiej połowy cytryny i jej
skórkę również wrzucamy do garnka. Gotujemy karczochy około 8 minut aż będą
miękkie – sprawdzamy czubkiem noża. Studzimy.
Środkowe
listki nieco rozsuwamy i nadziewamy karczochy mieszanką mozarelli z ziołami,
doprawioną oliwą, solą i pieprzem. Podajemy całość dobrze schłodzoną z sosem
winegrette… trochę jak antipasti.
świetnie wyglądają, super pomysł:)
OdpowiedzUsuńU nas karczochy nie są zbyt popularne. Czasem sa osiągalne w sieciach typu cash&carry. No cóż nie ma co się dziwić na Zachód kapustą kiszoną i kiszonymi ogórkami też nie może się pochwalić :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy serdecznie
Tapenda