wtorek, 4 grudnia 2012

Pierogi, ruskie pierogi!//Pierogi à la russe, plat polonais.


 DSC06175.jpg photo
 
Chodziły za mną od kilku tygodni. Bo zawsze jak goszczą na naszym stole przypominają mi o Polsce a Polski mi po prostu bardzo ale to bardzo brakuje ! I nie wiem czy to, że piszę książki po polsku zrodziło we mnie te tęsknotę ? Czy może to, że dojrzałam, doceniam, patrzę inaczej ? Gdy byłam młoda bardzo chciałam tę szarą Polskę opuścić, szarą, biedną, gorszą od tego mitycznego zachodu. Wyjechałam. Wiele rzeczy mi się udało wiele zupełnie nie. Materialnie rzecz ujmując żyję dobrze aczkolwiek z pewnością nie lepiej niż wielu rodaków w kraju, w kraju, który teraz postrzegam jako pełen możliwości, bogaty i piękny.
Francja od lat hołduje stagnacji, mało co się tutaj rozwija wręcz przeciwnie biedniejemy i raczej jest gorzej niż lepiej. Mój  kraj postrzegam dzisiaj jako źródło, źródło bogactwa, inspiracji… tam są moje korzenie i tam jestem ja mieszkając daleko.
Niestety niewielu to rozumie, w tym w mojej bliskiej rodzinie… skąd płynie potok skarg na kraj i życie w nim.
Matko Boska… o pierogach miało być a nie o nostalgii ! Ale co zrobić jak się jedno z drugim wiąże?
 
Pierogi są takie zwyczajne, takie jak je robił mój dziadek, robi mój ojciec i mama… po prostu nasze!
 
Na okolo 50 sztuk
1,5 h roboty
 
Ciasto:
3 kubki mąki – 250 ml
Jajko
Sól,
ciepła woda około ¾ szklanki
 
z tego zagniatam elastyczne ciasto. Trzeba je dobrze wyrobić.
 
Farsz:
Ja robię pół na pół ziemniaki ugotowane z dobrym twarogiem… na tę porcję po 300 g i jednego i drugiego
 
Duża cebula posiekana i zrumieniona na łyżce oleju
Sól i pieprz, sporo pieprzu bo farsz ma być według mnie pikantny… ciasto samo w sobie jest neutralne by nie powiedzieć mdłe.
 
 
Do zlepiania mam takie plastikowe ustrojstwo, w Polsce zkaupione za 2 złote. Pierogi wychodzą równe i ładnie sklejone.
 
Gotuję w osolonej wodzie 5 minut. Podaję z boczkiem podsmażonym, cebulką, kwaśną dobrą śmietaną i posypane szczypiorkiem… a najlepsze są ugotowane a później podsmażone... leciutko…
 DSC06172.jpg photo

Pierogi à la russe

Un plat traditionnel, polonais... qui suscite ma nostalgie...

50 pièces
1,5h de travail

pâte:
3 verres de farine - 250 ml
1 oeuf
sel
eau chaude - 3/4 de verre environ

On prépare bien la pâte lisse et élastique.

Farce:
300 g de pommes de terre cuit
300 g de fromage blanc bien épais
1 oignon ciselé et frit dans 1 càs d'huile
sel, poivre - la farce doit être bien épicée!

Etalez la pâte finement, découpez les raviolis, je me sers d'un ustensile en plastique, pas cher qui découpe et permet de coller ensemble les raviolis mais la vraie méthode c'est la découpe avec un verre, ou un bol, puis on met la farce au milieu et on colle avec ses doigts en appuyant fortement.

Cuisson 5 min dans l'eau bouillante bien salée. Servez avec des lardons frits, oignons frits, crème fraîche épaisse puis la ciboulette ciselée...
Mniam!

2 komentarze:

  1. By farsz nie był mdły ja dodaję do niego jeszcze boczek podsmażony z cebulką. Niebo!! Z racja braku polskiego twarogu używam serek typu St Moret. Farsz jest delikatny, puszysty i kremowy. Uwielbiam pierogi ruskie!!

    OdpowiedzUsuń
  2. dziekuje za pomysl... uzywam twarogu faiselle, wiejskiego, kupionego u mojego sprzedawcy serow i tez dobre!

    OdpowiedzUsuń