sobota, 8 grudnia 2012

Na Bożonarodzeniowym jarmarku w Bordeaux// Marché de Noël à Bordeaux

 DSC06155-1.jpg photo
 
 
 
Cóż nie jest on tak piękny i tak nastrojowy jak te w Alzacji i w Niemczech ale też ma swój urok. Mój syn innych nie zna więc zachwyca się niezmiennie od roku właśnie tym. Jest on typową mieszanką tego co typowe, tradycyjne i tego co “made in China” i w żaden sposób z Bożym Narodzeniem nie związane.
 
 
Drewniane domki, cudnie oświetlone wieczorową porą rekompensują mieszkańcom brak śniegu i prawdziwego mrozu.
Na jarmak wchodzi się wśród choinek: zielonych i białych, które są oczywiście na sprzedaż. Zaraz obok nich stara i nowa karuzela dla najmłodszych i domek Ojczulka Bożonarodzeniowego, którego nie mogliśmy sfotografować gdyż wisi na nim zakaz…
 
 
 
 DSC06153.jpg photo
Jak na Bordeaux przystało, krainę najlepszych win, obok wytrawnych butelek produkuje się też tutaj czekoladki i inne słodkości w kształcie korków i w takich też opakowaniach je sprzedają pod nazwą “bouchons de Bordeaux”.

 DSC06154.jpg photo
na rozgrzewke gorace wino i pieczone kasztany
 
 
 
 DSC06150.jpg photo
 
 
 DSC06151.jpg photo
Tradycyjne figurki do domowych szopek zdobią kilka drewnianych domków. Są ręcznie robione, w Prowansji skąd wywodzi się ta tradycja. Setki różnych pasterzy, piekarzy, rybaków, chłopów idą adorować maleńkiego Jezusa. Figurki te są ręcznie malowane i wypalane stąd tak wysoka ich cena.

 DSC06149.jpg photo
 
 DSC06157.jpg photo
Na jarmarku nie zabrakło też tradycyjnych wysłanników z Alzacji… siedzących na dachu drewnianego domku wypełnionego pierniczkami i bredlami oraz kiszoną kapustą!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz