sobota, 9 maja 2015

Rdzawiec w liściach boćwiny, fenkuł i mango oraz menu na nadchodzący tydzień.// Lieu jaune, fenouil, blettes et mangue.

Rdzawiec w liściach boćwiny, fenkuł i mango oraz menu na nadchodzący tydzień.


Taką rybę podałam wczoraj moim domownikom na piątkową kolację. Wczorajszy dzień był dniem wolnym od pracy, jak co roku, z okazji zakończenia II wojny światowej. Francuskie media proponowały mnóstwo znakomitych filmów dokumentalnych i kilka z nich obejrzeliśmy rodzinnie choć jak wiadomo do rozrywkowych nie należały.





Ale kulinarnie miało być i będzie !











Ten przepis znalazłam w jednym z ostatnich numerów “Régal” i bardzo mi się spodobał bo pierwsze RYBA a przepisy na ryby kolekcjonuję! Nie dla nas panierowane coś, smażone w głębokim tłuszczu i podane z kiszoną kapustą i z frytkami (opisywałam kiedyś NIEMOZLIWOSC znalezienia inaczej podanej ryby w całym Kolobrzegu, latem… uff!)Po drugie sporo wiosennych warzyw! Po trzecie znakomity sos… sos czasem zmienia całość potrawy.











Reasumując chodzi jednak o proste danie, gotowe w jakieś 40 minut, dietetyczne, zdrowe i oryginalne jeśli chodzi o połączenia smaków – brunoise czyli drobno w kostkę pokrojone świeże mango w połączeniu z resztą czyni cuda.











Do dzieła więc…




3 porcje


40 minut przygotowania


 


450 g świeżej ryby – rdzawiec żółty lub okoń morski


1 duży koper włoski – fenkuł


6 liści boćwiny wodnej bądź duże liście szpinaku


Dojrzałe mango


Sól, pieprz


Masło


Oliwa z oliwek


 


 


Na sos


Kawałeczek ryby albo wybrane z niej ości – na wywar


Cebula


Marchewka


Białe wino


Tymianek


Sói, pieprz


Smietanka – 10 cl


Masło 30 g


 


Rybę bądź wybrane ości wraz z pokrojoną marchewką i cebulą pokrywamy białym winem – 50 ml chwilę odparowujemy, dolewamy nieco wody – około 100 ml i gotujemy 20 minut. Miksujemy całość bądź przecieramy przez sito. Dolewamy śmietankę, doprawiamy i zachowujemy gorące.


Na koniec, tuż przed podaniem dodamy masło.


 


Mango tniemy na brunoise czyli malutką kostkę, zachowujemy.


Liście boćwiny blanszujemy 1 minutę w osolonym wrzątku. Przelewamy lodowatą wodą. Fenkuł kroimy na julienne czyli w paski i dusimy doprawiony solą i pieprzem na maśle przez kwadrans.


 


Rybę doprawiamy. Połowę kawałków obtaczamy liśćmi boćwiny, pozostałe pozstawiamy “nature”. Smażymy rybę około 5 minut na gorącej oliwie z oliwek.


 


Montaż:


Na talerzu układamy fenkuł, na nim kawałky ryby. Sos i mango podajemy obok…


Pyszności!


A w tym majowym tygodniu na naszym stole…







Truskawki – w kilogramach!



Dziś na obiad zrobiłam Osso Buco… pyszne, jutro pokażę…



By pozostać we włoskim klimacie kulinarnym dzisiejsza kolacja to Papardelles z ricottą, pieczonym czosnkiem oraz szałwią…







Jutro obiad u Elizy… ja zrobiłam tradycyjny, polski, krakowski sernik



Na wieczór będą zielone szparagi w sałatce.



Dalej będzie tarta z wiosenną fetą i cukiniami oraz z miętą, łosoś w sosie szczawiowym bo szczawiu ci teraz dostatek!; kurczak z mangowym chutneyem, fasolka szparagowa i bób



Zapraszam!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz