sobota, 2 maja 2015

Kurczak po włosku czyli Cacciatore oraz o produktach sezonowych na maj… i kawałek czerwca !





Tak



Pollo alla cacciatora, któż nie zna tego sztandarowego dania włoskiej kuchni. W samych Włoszech istnieje kilka jego wersji bo na przykład gdy włoskie południe przyrządza go z czerwonym winem to północ z białym. Dodatki też mogą się różnić, ale zawsze jest to kurczak z grzybami i z pomidorami, do tego szalotki bądź cebule, czosnek, oliwa z oliwek a podać można z polentą czy makaronami jak po włosku choć u mnie było zwykłe purée bo tak też widziałam tego kurczaka podawanego we Florencji. Więc dlaczego nie ? Kieliszek wina, najlepiej tego samego, w którym dusiło się mięso jest oczywiście również wskazany.


 



6 porcji

Przygotowanie 30 minut

Duszenie 1,5 h

 

1 kg udek z kurczaka bądź cały, pokrojony na kawałki kurczak

400 g pomidorów z puszki

500 g pieczarek choć mogą też być inne grzyby

4 szalotki

5 ząbków czosnku

Szklanka czerwonego, wytrawnego wina u mnie zwykłe włoskie Chianti za kilka euro…

2 łyżki koncentratu pomidorowego

Zielona pietruszka, tymianek świeży, liść laurowy

100 g oliwek

Oliwa

Sól, pieprz

 

Kurczaka doprawiamy solą i pieprzem i podsmażamy na oliwie, na złoto – w dużym garnku z przykrywą… Dodajemy posiekane szalotki i czosnek oraz grzyby w plasterki – dusimy kolejne 10 minut. Pokrywamy winem i chwilę odparowujemy. Dodajemy pomidory i przecier, zioła… przykrywamy i dusimy 1 h. Na koniec dodajemy oliwki – dusimy jeszcze kilka minut. Smakowitego kurczaka !



 


 


Tym czasem nastał MAJ !!! Przez niektórych uważany za najpiękniejszy miesiąc w roku ! A jak maj to i majowa kuchnia, która z pewnością z powodzeniem potrwa i do połowy czerwca jeśli o nasze gusta kulinarne chodzi.


 


Namawiam więc do odejścia od zimowych dań, już chyba najwyższy czas ? Najwyższy czas na odstawienie zawiesistych zup na zimowej włoszczyźnie, mielonych z ziemniakami albo schabowego z kiszoną kapustą, naleśników na zimową modłę przeplatanych plackami ziemniaczanymi. Ciasta i desery też mogą zmienić się w wiosenną ucztę, trzeba tylko trochę chcieć, trochę popracować a może i poszukać inspiracji… Natura daje nam tak wiele ! Doceńmy to !


 


Co więc gotować ? przyrządzać w maju ?


 


Przede wszystkim… WARZYWA. Sezon na szparagi wciąż w pełni: białe, zielone, fioletowe. Zak ilka dni pojawi się pierwszy zielony groszek i młody bób – te warzywa dają ogromne pole do popisu. Są też już pierwsze świeże ogórki i młody czosnek – to dopiero jest poezja! A poza tym: młode marchewki, brukwie, szpinak, boćwina


 


Z OWOCAMI będzie nieco gorzej… mamy już we Francji od kilku tygodni francuskie Truskawki, są znakomite. W Hiszpani jedliśmy całymi kilogramami hiszpańskie truskawki z pola – znakomite! Jest też rabarbar – na słono? Na słodko? Do wyboru do koloru! A w ostatnich dniach maja pojawią się czereśnie… mniam!


 


Z MIES nadal wspaniała jest jagnięcina i cielęcina to typowo wiosenne mięsa i o tej porze roku najsmaczniejsze wraz z drobiem: kurczaki, króliki, indyki, perliczki… Wieprzowina i wołowina poczekają jeszcze trochę…


 


Z RYB najsmaczniejszy jest teraz plamiacz czy to świeży czy wędzony znakomicie łączy się z wiosennymi produktami. Zak ilka tygodni dołączą do niego świeże sardynki – szczególnie te z grilla to dla mnie strzał w dziesiątkę!


 


Z SEROW… od maja właściwie wszystkie sery są dobre. Krowy, owce i kozy od kilku tygodni pasą się na świeżym powietrzu. Mleko, masło stają się coraz bardziej żółte… Dlatego sery robione ze specyficznego mleka np tego górskiego, będą teraz najsmaczniejsze.  Do nich należą np: Revard z regionu Annecy, Le bleu des Cosses – trochę podobny do sera Rocquefort czy świeże sery owcze mające zaledwie 15 dni dojrzewania za sobą.


 


BY wszystko to smakowało i było ładnie podane niezbędne są zioła a tych ci teraz dostatek… na moim kuchennym oknie i na tarasie mam te najbardziej podstawowe: zieloną pietruszkę, szczypiorek, koper, szałwię, rozmaryn, tymianek, miętę, oregano i bazylię. Te bardziej specyficzne muszę zamówić u mojego dostawcy warzyw, owoców, mięsa i ryb.  Dobrze, że mogę na niego liczyć.


 


Smacznego maja i… czerwca…


 

































2 komentarze:

  1. mmmm....już nie mogę się doczekać ogródkowych warzyw i owoców no i ziół ;)
    A kurczak MEGA apetyczny !!!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczak po myśliwsku to u nas stała pozycja w menu. Przyznaję, że jest kilka sposobów na przygotowanie, również dodatki się różnią w zależności nawet od kucharki. Tak czy owak wyfaje mi się jednak, że pomidory są w każdej wersji.

    Pozdrawiamy serdecznie
    Tapenda

    OdpowiedzUsuń