niedziela, 2 lutego 2020

Z Ottolenghi. Bułeczki z orzechami laskowymi, sezamem i kremem czekoladowym.



Bardzo fajny przepis na słodkie male co nieco do kawy. Te bułeczki sa serwowane w kawiarni Landwer w Tel Avivie. 

Robilam drożdżowe ciasto w maszynie do chleba bo szliśmy do kościoła i sie robili i rosło jak bylismy na mszy swietej, ale oczywiscie wersja ręczna jest osiągalna w 10 minut!
Nie używam jednak Nutelli, gdyz jest zdrowotnie szkodliwa. Zamiast nutelli używam Nocciolaty ekologicznej bez oleju palmowego i słodzików. 

Na okolo 22 bułeczki, 3 cm szerokości

Przygotowanie 30 minut
Rosniecie ciasta 1 godzina
Pieczenie 20 minut


300 g maki
30 g swiezych drożdży albo 1,5 lyzeczki drożdży w proszku
3 lyzki cukru
5 lyse oliwy z oliwek
sol
130 ml cieplej wody

Z tych skladnikow zagniatamy elastyczne ciasto. Mozna dodac ciut wiecej wody gdy jest za suche. 

Po urosnieciu rozwalkowujemy je na 2 prostokąty okolo 40 cm drugie i 30 cm szerokie. 

Nadzienie

300 g kremu czekoladowego
80 g orzechow laskowych nieco zmiksowanych z 40 g ziaren sezamu ( 1 lyzek zostawiamy do posypania)
skorka starta z pomaranczy

Smarujemy tym nadzieniem nasze rozwałkowany prostokąty zostawiać po 2 cm wolne z kazdego boku. Zwijamy je w rulon i kroimy na 3 cm plastry. Ukladamy na blasze do pieczenia wyłożonej papierem. Smarujemy odrobina oliwy z oliwek i posypujemy pozostałymi: orzechami/sezamem. Pieczemy okolo 15 minut w 200°C. Podajemy posypane cukrem pudrem. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz