
Jednym
słowem jesteśmy we Francji! Camembert rodem z Normandii i cidr czyli ten mniej
kosztowny trunek z bąbelkami rodem z Bretaniii bądź Normandii, te są
najbardziej znane. Cidr figuruje na liście kulturowego i gastronomicznego
dziedzictwa Francji zarejestrowanego przez UNESCO.
I nic
dziwnego…
Z ponad
1000 gatunków rosnących we Francji jabłek, zbieranych między wrześniem a
listopadem wytwarza się różne gatunki cidru. Jest ich około 100 mln litrów rocznie.
Cidr należy do grupy tzw: świeżych produktów. Nie ma tutaj roczników albo
raczej są tyle, że rzadko. Spożywa się bowiem ten trunek w roku produkcji. Może
być on żółty, biały, prawie pozbawiony koloru, różowy albo nawet wpadający w
tony “acajou”. Wszystko zależy od jabłek.
Jedna
szklanka cidru to 62 kcal w 200 ml, średnio i około 3% alkoholu.
Podaje się
cidr dobrze schłodzony, z najróżniejszymi daniami choć najbardziej są znane
naleśniki z mąki gryczanej – galettes i słodkie crêpes z Bretanii.
Wczoraj na
moim kolacyjnym stole pojawił się cidr w towarzystwie sera camembert i jabłek
przełożonych chrupiącymi płatkami ciasta Brick czyli tych cieniuteńkich
śródziemnomorskch, pszennych naleśników. Ale to danie można również przyrządzić
ze zwykłymi naleśnikami – jeśli kilka z nich zostało w lodówce.
Na baize cidru
i karmelu powstaje genialny w smaku sos. Jabłka i camembert idealnie się ze sobą
łączą. Do tego kawałek świeżej bagietki i filiżanka schłodzonego cidru.
Znakomita kolacja gotowa.

4 porcje
3 jabłka – najlepiej czerwone
15 cl cidru
12 płatów ciasta naleśnikowego – Brick albo naleśników z
których wycinamy tak jak z brick 12 kółek około 10 cm średnicy.
1 Camembert – 350
g
Ewentualnie orzechy…
Robimy najpierw sos… roztapiamy w garnku cukier dodając 2
łyżki wody. Gdy karmel jest już brązowy wlewamy bardzo ostrożnie !!! (
będzie pryskać i się pienić !) cidr. Dodajemy 20 g masła i gotujemy sos 3-4
minuty na ostrym ogniu.
Z jabłek usuwamy gniazda nasienne bez rozkarajania owocu,
specjalnym nożem. Następnie kroimy jabłka na plastry. Podsmażamy je na
roztopionym maśle 20 g
– 3 minuty z każdej strony.
Camemebert kroimy.
Stapiamy resztę masła.
Każdymy kółko naleśnikowe smarujemy, za pomocą pędzelka,
roztopionym masłem. Układamy na nim plaster jabłka, kawałek sera. Przykrywamy
kolejnym kółkiem naleśnikowym i rozpoczynamy od nowa. Budujemy po 2 warstwy za
każdym razem. Układamy nasze « piramidki » na blasze, na papierze do
pieczenia. Polewamy je sosem, zachowując nieco sosu na sam moment podania. Pieczemy
w nagrzanym piekarniku 8-10 minut w 180°C .
Smacznego !